Ponieważ przede mną remont, uważam, że wątek bardzo na czasie! :ok:
Najbardziej zainteresował mnie artykuł "Mierz siły na zamiary".
Chciałabym go tutaj wyeksponować, by był pomocną i przestrogą dla wszystkich, którzy muszą zaplanować taką rewolucjęw domu.
Mierz siły na zamiary Zaplanujmy dokładnie wszystkie prace wykończeniowe i remontowe, przedyskutujmy z rodziną ich zakres oraz porę wykonania, a unikniemy wtedy wielu kłopotów.Rozgrzebana tygodniami robota, bałagan w całym domu to często efekt źle zaplanowanej pracy domowego majstra. Często brakuje materiałów i narzędzi, brakuje też czasu a wreszcie umiejętności. Zaplanujmy wszystko dokładnie, przedyskutujmy z rodziną zakres prac i porę ich wykonania, a unikniemy wielu kłopotów.
Zakres pracPrzed wykonaniem jakiejkolwiek pracy w domu warto zaplanować jej zakres. Twórcze pomysły, które nasuną się podczas roboty, a co gorsze po jej skończeniu, mogą niekiedy zniweczyć efekty już wykonanej pracy. Na przykład przed wymianą w kuchni nieatrakcyjnych płytek ceramicznych warto zastanowić się, czy przy okazji nie należy: przenieść w inne miejsca gniazd elektrycznych lub zainstalować dodatkowych, wymienić zużytego blatu kuchennego, zainstalować na ścianie dodatkowych półek lub uchwytów na akcesoria kuchenne czy też zamienić baterii naściennej zlewozmywaka na baterię sztorcową, itp.
Najłatwiej podjąć takie decyzje, posługując się prostymi szkicami w dwóch wersjach. Pierwszy szkic to rysunek tego, co mamy. Na nim innym kolorem pisaka lub obok należy przedstawić efekt końcowy. Zakres prac pojawi się sam. Teraz potrzebna jest...
Ocena możliwościPrzy planowaniu pracy bierzemy pod uwagę:
- koszty materiałów,
- dostępność narzędzi,
- umiejętności (zdolności manualne, wiedza),
- czas wykonania.
Jeżeli mamy środki finansowe na materiały i robociznę, a brakuje nam umiejętności lub czasu, zastanówmy się nad powierzeniem pracy fachowcowi. Zła decyzja to przeliczenie się z możliwościami finansowymi i umiejętnościami, czego konsekwencją jest bałagan w domu i gorączkowe poszukiwania fachowca.
UmiejętnościWłaściwa ocena własnych umiejętności niejednego majsterkowicza uratowała przed rodzinnymi komplikacjami. Co innego źle wywiercona dziura na haczyk do ścierki w kuchni, a co innego łazienka, w której właśnie wymieniamy część instalacji wodnej, a w niedzielę wieczorem okazuje się, że nie mamy właściwej mufki, a na dodatek zabrakło taśmy teflonowej do uszczelnienia połączeń śrubowych. Dlatego tak ważna jest wiedza o własnych możliwościach. Nie nabywa się jej z książek, nawet jeśli jest się najdokładniejszym czytelnikiem, tylko zdobywa wykonując najpierw najprostsze, a potem coraz trudniejsze prace. Wykonanie i montaż prostej półki uruchamia wyobraźnię i daje nowe umiejętności. Coraz wprawniej wiercimy, szlifujemy i szpachlujemy. Błędy popełniane podczas prostych czynności, dają wiedzę o zachowaniu materiałów, narzędzi i pozwalają zyskać doświadczenie bez poważnych konsekwencji. Dobrą szkołą jest też pomaganie zaprzyjaźnionej złotej rączce lub nawet fachowcowi, który wykonuje jakieś prace w naszym domu. Ważne są zdolności manualne. Ma je każdy, lecz niektórym brak praktyki. Drobne prace pozwalają tę cechę rozwijać. Bardzo przydatna jest także wyobraźnia – pozwala przewidywać konsekwencje wykonywanych czynności.
Czas wykonaniaJeśli już policzymy metry bieżące, kwadratowe, otwory do wywiercenia, płytki do przyklejenia, deski do ostrugania, pomnożymy przez czas jednostkowy potrzebny do wykonania jednego elementu, a później dodamy czas potrzebny na wykończenie i pomalowanie, to do uzyskanego wyniku dodajmy jeszcze drugie tyle. To założenie jest racjonalne z kilku powodów:
- nie wykonujemy takiej pracy na co dzień, dlatego szybko pojawi się znużenie,
- nie mamy wszystkich profesjonalnych narzędzi, jakimi posługują się fachowcy i które znacznie ułatwiają pracę,
- narażeni jesteśmy na częste odwiedziny domowników, którzy przyjdą zobaczyć postępy i zapytają co słychać,
- w trakcie długotrwałej pracy pojawia się zniechęcenie spowodowane kolejnymi nieprzewidzianymi problemami lub brakiem natychmiastowego efektu,
- przyjaciele z pewnością wpadną pogratulować pomysłu i przyniosą ze sobą piwo,
- mimo precyzyjnych obliczeń zabraknie nam specjalnych śrubek, pianki lub sztamajzy, po którą trzeba będzie natychmiast pojechać do sklepu,
Jeśli uznamy, że samodzielne wykonanie jakiejś pracy może na czas dłuższy skomplikować życie rodziny albo co gorsza odbić się na karierze zawodowej – zatrudnijmy fachowca.
Jeżeli umawiamy się z fachowcem na wykonanie konkretnego zadania, określmy sumę końcową z wyszczególnieniem wszystkich prac wykończeniowych. W przeciwnym razie okaże się, że założone koszty obliczone na podstawie oferty „z metra” to tylko 50% ceny.
Na przykład układanie płytek ceramicznych to nie tylko płaskie powierzchnie. Zazwyczaj do dodatkowych kosztów należy zaliczyć także równanie ścian i podłogi, wykonanie półek, obróbkę ościeży, montaż listew wykończeniowych, wykucie i obróbkę wnęk, przyklejenie płytek cokołowych, założenie listew uszczelniających do wanny lub brodzika, montaż drzwiczek rewizyjnych itp. Do tego dojdą jeszcze koszty materiałów użytych do wykończenia a więc wylewek, kleju i innych potrzebnych akcesoriów. Dopiero zestawienie wszystkich tych kosztów dodatkowych pozwoli na określenie końcowej wartości wykonanego dzieła.
Efekt Porównanie efektu końcowego z zaplanowanym może czasami przynieść zaskakujące rezultaty. Z reguły przy zachowaniu pewnej staranności, nawet u osób początkujących, wyniki są poprawne a satysfakcja ogromna. Podziw rodziny i znajomych oraz rozpierająca nas duma powoduje, że chętnie podejmujemy nowe, trudniejsze wyzwania.

No to pora, bym z ołówkiem w ręku przystapiła do wstępnych ustalień.
Kiedy zacznę wyszukiwać pomysły, oczywiście wrzucę je tu z przyjemnością.
A na początek pytanie, czy ktoś może pochwalić się łazienką dostosowaną do osoby na wózku?